Kiedy patrzę wstecz, dzielę swoje życie na przed poznaniem Go i po poznaniu. Te dwa etapy w moim życiu, prócz mnie grającą główną rolę, nie miały ze sobą nic wspólnego. Pierwszy etap, czyli siedemnaście lat mojego życia, mogę nazwać czarno-białym, monotonnym, a prosto mówiąc - nudnym. Drugi etap wniósł do mojego szarego życiu całą gamę kolorów - kolorów, których nigdy wcześniej nie widziałam. Uczuć, których nigdy wcześniej nie czułam. Ten etap wniósł, chodź poprawniej byłoby powiedzieć, podarował mi Jego. Nie potrzeba mi czasu, by stwierdzić, który z tych dwóch etapów okazał się dla mnie lepszy, jednakże dla jasności, zamierzam opowiedzieć Ci tą historię, jeśli tylko zechcesz mnie wysłuchać.
Ja chcę wysłuchać.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to nie będzie kolejna błaha historyjka na podstawie "Pamiętników Wampirów", już widzę, że tworzysz nowy wątek i własną historię, a to baaardzo dobrze ;3
Czekam na rozdział pierwszy, Do usłyszenia ! ;)